poniedziałek, 22 lipca 2013

Katy B

W związku z tym że Coke live music festival zbliża sie wielkimi krokami ( chociaż organizatorzy trochę chyba żartują i nie podają więcej artystów poza chyba 8) bo już za około 18 dni:) postanowiłam z tej okazji pisać o nadchodzących artystach tego festiwalu, dziś postaram sie napisać poza Katy B o której poniżej napisałam, wstawić notkę o Florence +the machine ;) no wiec zaczynamy :)

Katy B a raczej Kathleen „Katie” Brien jest angielską wokalistką która sie porusza można powiedzieć że w wielu gatunkach które cudownie ze sobą łączy takich jak dubstep, R&B, funky, house i uk garage.
Jakby ktoś nie wiedział to uk garage jest gatunkiem muzyki elektronicznej, która wyewoluowała w Wielkiej Brytanii z takich stylów muzycznych jak house i jungle :)
Katy B można także znaleźć pod pseudonimem Baby Katy. Pierwszy singiel Katy, zatytułowany Katy on a Mission ukazał się w 2010 roku i dotarł do 5. miejsca UK Singles Chart, wiec jak widać to całkiem nieźle jej wyszło :) . Drugi singiel, Lights On, z gościnnym udziałem Ms. Dynamite został wydany 19 grudnia 2010 roku i zadebiutował na miejscu 4. UK Singles Chart. Debiutancki album artystki - On a Mission - został wydany 4 kwietnia 2011 roku. 
Jak dla mnie jej muzyka jest idealna na imprezy, żeby sie oderwać od wszystkiego i chwile poszaleć, dziewczyna ma świetny brytyjski akcent i do tego naprawdę genialną barwę głosu wiec jej sie przyjemnie słucha, chociaż przyznaje na początku nie mogłam sie przekonać do muzyki jaką ona tworzy, wydawała mi sie mieć zbyt ciężki bit i nie była zbyt płynna chodzi mi o niektóre piosenki, chociaż teraz zmieniłam zdanie na jej temat, to jest artystka której płytę trzeba posłuchać co najmniej dwa razy żeby mieć zdanie co do niej.

Zacznę od chyba jej najbardziej znanego kawałka czyli "Katy On A Mission", jak wcześniej mówiłam o ciężkim bicie chodziło mi o właśnie tą piosenkę, chociaż wchodzi od razu w ucho to w pewnych momentach może być ciężka, chociaż głos Katy wynagradza wszystko:) 
Generalnie piosenka jak większość z płyty jest w klimacie imprezowym i przyznaje że nie spodziewałam sie tak fajnego tekstu po artystce z tego kręgu muzyki rozrywkowej. 

"In this room of darkness I ain't undercover
That won't stop my prowess rubbing off on to another
Elevating higher as my body's moving lower
Now I've reached my element you better move over oh

But he doesn't he blocks my way
I try to push past but he wants to play
So I sip his drink as I hold his gaze"


 Kolejną piosenką którą bym chciała przedstawić jest " Movement". Która w porównaniu do poprzedniej jest bardziej spokojna, jak ja to nazywam idealna piosenka do chill outu przy piwie :) do której poza wyluzowaniem sie ze znajomymi można też potańczyć na imprezie wiec sie nadaje do wszystkiego ;) 

"Don't you let me down again
Stuck in this small carnival van
My electric gets me further
When did our love turn to burden?

When my eyes are wet and sore
I can't see you anymore
Cause my senses turning hazy
As our temper's going crazy

Silence is the sound of now
When I much prefer the
Bold and loud"


Kolejna piosenka pochodzi z epki pod tytułem "danger" a piosenka to Aaliyah feat. Geeneus & Jessie Ware :) i przyznaję że to połączenie wyszło idealnie! głosy dziewczyn sie idealnie dopełniają i wszystko brzmi zgranie i porządnie, czasem sie zdarzają duety które nie powinny istnieć a co do tego nie mam najmniejszej wątpliwości że więcej piosenek powinno powstać :) chociaż to piosenka o zabieraniu a raczej nie zabieraniu faceta to i tak jestem na wielkie tak :) 

"He only plays for you
He likes to watch the way you move
And I can see it on his face
Desire burning like a furnace
Aaliyah, please don't take my man
Although you know that you can
I never met a boy so true
But there's just something that you do"


Ogólnie co do obecnej twórczości Katy B jestem na Tak chociaż na początku było ciężko:) ale koniec końców obie uznałyśmy że czasem odrobina czegoś innego jest dobra;) 
Wiec z całego serca polecam jej muzykę :)
 
K. 
 

wtorek, 19 lutego 2013

Apocalyptic Love

Czyli nowa płyta Slasha :)
 I powiem wam ze jestem zdecydowanie na wielkie grube Tak!
Genialne połączenie Slash i Myles Kennedy z Alter Bridge. I chyba lepiej nie mogli sie dobrać.  Bo chyba pana Slasha a raczej Saula Hudsona nie musze nikomu przedstawiać (jeden z najlepszych gitarzystów i najbardziej znanych, gitarzysta Guns'n'Roses). I powiem tak: jak lubisz porządną dawkę dobrego rocka z genialnymi riffami to to właśnie plyta dla Ciebie. Jeśli lubisz jak wokalista naprawdę śpiewa a nie drze ryja jak w większości kapel metalowych. to musisz jej posłuchać. I powiem tak pierwszy raz sie z nią spotkałam kiedy pojechałam pracować na działce i słuchałam jej prawie tydzień wiec to samo mówi za siebie. Jeśli sie chce dawkę pozytywnej energii i posłuchać fenomenalnego wokalu to kupcie tą właśnie płytę. Ale nie będę was dalej zachęcać po prostu pokaże wam o czym mowie i sami zdecydujecie.

Chyba kazda kobieta chciałaby żeby ktoś napisał o niej piosenkę na tej płycie mamy Dwie dziewczyny Carolina i Anastasia. I powiem wam i to jakie dziewczyny. Anastasia z mocnymi riffami w któtych chyba każdy sie zakocha, na początku łagodna ale w końcu pokazuje jaka jest na prawdę i jej pazury! me like! zdecydowanie.I śpiewający Myles <3 no po prostu coś niesamowitego.

"All my love Anastasia, Anastasia
This may be our last goodbye
You can't save me
I am fading
Blood is on my hands tonight"

 
A z drugiej strony Carolina. Od początku do końca zdecydowana i niesamowicie pociągająca mozna ją porównać do striptizerki  mniej więcej.( wsłuchajcie sie w tekst będziecie wiedzieć co mam na myśli)

"I remember when
You were innocent
I remember what you were
My dirty rose"


No ale jak to z kobietami bywa kazda chce mieć swojego bohatera. No ale kiedyś trzeba powiedzieć 
"No more Heroes" no i właśnie to jest nasza kolejna piosenka :) 
i powiem szczerze jak pierwszy raz ją posłuchałam skojarzyła mi sie z jedną z piosenek Alter bridge. a dokładnie troche ugrzeczniona wersja a raczej fragment  z piosenki 'matalingus' ale moge sie mylić mi to tak brzmi. no ale wrócmy do piosenki. 

"When your heroes, turn to the enemy
And there's nothing left to hold
When your heroes, give only apologies
I won't deny it leaves me cold"


I na koniec coś co zawsze chciałam powiedzieć niektórym facetom z którymi sie spotykałam i innym fałszywym ludziom którym kiedykolwiek zaufałam. ze specjalną dedykacją właśnie dla tych osób. (You're a Lie)

"I'm fragile but I'm not a fool
I won't hear another word from you
You won't hurt me anymore
You won't hurt me anymore
The hand I held just held me down
It took so long now I know

Cause you're a liar, liar
All my faith has been wasted, wasted
Cause you're a liar, liar
I won't sit here and take this anymore"



(mam mały problem z wgrywaniem muzyki wiec później wam wrzucę dokładne piosenki)

piątek, 1 lutego 2013

Chcecicospowiedziec

znowu długo nie piszę ale moge to zwalić na sesje. Nowy pomysł generowanie postów niedługo bedzie wiec fun!
No ale jak w tytule dziś bedzie o Muchach!
Muchy czyli moja miłość od ostatnich chyba 2 albo już nawet 3 lat. I jakoś w zeszłym roku wydali nową płytę właśnie pod dźwięcznym tytułem "Chcecicospowiedziec". I dziś wlaśnie o niej.
Ale zacznijmy od małego wstępu dla osob które nigdy nie miały styczności z tym zespołem.
Wiec tak Muchy powstały w 2004 r w Poznaniu (podobno stolica rapu i hiphopu, jak dla mnie on kojarzy sie bardziej z Pidżamą Porno ;p ale okeey!), został założony przez Michała Wiraszko, Piotra Maciejewskiego i Szymona Waliszewskiego, a w  2008 składu dołączył Tomasz Skórka. Zespół został obwołany odkryciem roku 2006 przez miesięcznik Machina i Program 3 Polskiego Radia.I z tym sie całkowicie zgadzam !Wydali jak do tej pory 3 płyty. I w chwili obecnej do Much dołączył nie kto inny jak Krzysztof "zalef' Zalewski którego mozna zawsze posłuchać na koncertach.
Wiec generalnie w skrócie Muchy to świetny zespół alternatywny który wreszcie dał powiew świeżości polskiej scenie rockowo alternatywnej. 

I przyznaje na początku jako wierna fanka zespołu byłam odrobinę rozczarowana tą 3 już płytą która jest zupełnie inna niż poprzednie dwie które podbiły moje serce. tak jak pewnie można sie domyślić jest zupełnie inna. Niektórych może powalić niektórych nie. Mnie powaliła po kilku przesłuchaniach. w sumie można powiedzieć że na początku byłam pozytywnie nastawiona przez koncerty na których słyszalam " nie przeszkadzaj mi bo tańczę"
Kolejnym było "zamarzam" którego tak naprawdę tekst podbił moje serce. był taki inny, taki przy którym trzeba pomyśleć a nie jest wszystko wyłożone na tacy. I ich teksty to właśnie jest to co w nich najbardziej cenie. Niesamowite teksty pana Michała.
"Zaczynam wtedy wierzyć,
Że jak na filmach wielkie
Potwory zniszczą ziemię,
W poszukiwaniu pożywienia.
Zaczynam wtedy wierzyć,
Że wszystkie ciepłe strefy,
Istnieją co najwyżej
W komunikatach po wiadomościach."

I po tych właśnie kawałkach przesłuchałam płytę kilka razy i muszę powiedzieć że chłopaki trzymają poziom nadal jest to kawał dobrego, świetnego wręcz grania.
Po nich przyszedł czas na powalające "Łu" i 'Wróżby' nie wspominając o "Robotyce", "wyjątkowo zwyczajnie" i " Poznań". 
ale skupmy sie na tych 2 pierwszych. 

Zacznijmy od mojego ukochanego "Łu" w tej piosence zdecydowanie powala mnie w 100% wszystko, niesamowity głos Michała który jeszcze lepiej brzmi na koncertach, ten spokój w refrenie i spokojne śpiewanie. i tekst. Wszystko sie komponuje w jedną zgraną cudowną całość.  Ale przeczytajcie chociaż kawałek tekstu i będziecie wiedzieć o co chodzi kiedy mówie ze ona jest genialnie zrobiona;) 

Jak wiele bzdur musisz popełnić, żeby cokolwiek zrozumieć
uciec od nastraszonych prawd
i kiedy myślisz, że już nic nie będzie w stanie cię zaskoczyć
przychodzi północ zamieniasz się w nic

do widzenia, do jutra - nie mam czasu dłużej czuć się źle

 I na koniec wróżby. A tak naprawdę co jak nie tekst najlepiej odda piękna piosenki :) 

wynika z wróżb, że postać rzeczy i obrót spraw
przykrywa kurz ubocznych skutków chcenia
twój tupet stróż kręci ruletką i wróży z kart
by uciec tuż przez losowaniem nagród



I to koniec na dziś! :) miłego słuchania i do następnego razu :)
K.